środa, 5 czerwca 2013

Paletka magnetyczna Inglot

Dziś chciałabym napisać Wam kilka słów na temat pojedynczych paletek z firmy Inglot. Osobiście nie przepadam za komponowaniem własnych paletek cieni, zdecydowanie wole mieć je w oddzielnych pudełeczkach. Dlatego też zdecydowałam się na paletkę magnetyczną , która jest domkiem wyłącznie dla jednego cienia . Aktualnie dla koloru 330. Bardzo delikatnego, cielistego odcienia , który naturalnie prezentuje się w codziennym makijażu. Jest matowy, bez świecących drobinek a mimo to bardzo ładnie rozświetla oko i sprawia, że twarz staję się jaśniejsza i wypoczęta.
 
 
 
 
 
 
 A tak prezentuje się sam wkład do paletki
 
 
 
 
 
Paletka wykonana jest wyjątkowo solidnie ,w jej wnętrzu znajduje się lusterko, aplikator no i oczywiście wybrany przez nas cień, który trzyma się w niej za pomocą magnesiku. Co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem. Dodatkowo kasetka jest mała i poręczna.
 
 
 
 
 
 
Jeśli chodzi o same cienie firmy Inglot, jestem bardzo zadowolona z ich jakości i chętnie po nie sięgam. Urzekły mnie głównie tym, że długo utrzymują się na powiece, nie rolują się, nie obsypują i są mocno napigmentowane. Dodatkowo mamy ogromny wybór odcieni. Firma oferuję szeroką gamę kolorystyczną gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście gustuje w nudziakowych odcieniach szczególnie tych cielistych, kawowych i beżowych.
 Już dosyć słodzenia na dziś :) Byłam bardzo zadowolona z zakupu i pomyślałam, że podzielę się tym z Wami i napiszę o czymś co jest moim zdaniem godne polecenia.
A teraz już uciekam i pozdrawiam
PaPa
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz