piątek, 14 czerwca 2013

Czerwcowy Glossybox

Dzisiaj już z mniejszym entuzjazmem piszę posta z Glossyboxem, ponieważ nie ukrywam, żę trochę mnie rozczarował w tym miesiącu. Pomijając fakt, że pół dnia czekałam na kuriera ( zawsze przychodził w godzinach porannych) i byłam przez to uziemiona w domu to pudełko czerwcowe za specjalnie nie zachwyca zawartością. Określiłabym je jako skromne..
Przechodząc do kosmetyków, tak prezentują się w pudełku
 
 
Jako pierwszy w oczy rzucił mi się suchy szampon z batiste o zapachu Tropical. Z tego co się orientuję Glossybox już drugi raz uraczył nas tym produktem, tak więc wcześniej mieliśmy okazję go już przetestować. Szampon ma 50ml natomiast pełny produkt 200ml kosztuje 15,90zł.
 
 
Drugi produkt to Kredka do oczu 2w1 z firmy  Jelly Pong Pong " Kredka łatwo się rozprowadza, a jej kształt ułatwia swobodne wykonywanie kresek. Nałożona na całą powiekę i roztarta z powodzeniem zastąpi cień do powiek" Jest to pełnowymiarowy produkt, jestem ciekawa jak się sprawdzi. Firmę Jelly pong pong znam wyłącznie z glossyboxa, miałam okazję wypróbować ich kredkę do ust, która była w marcowym pudełku, ale niezbyt przypadła mi do gustu, zobaczymy jak sprawdzi się tym razem ich produkt.
 
 
 
Kolejna rzecz to profesionalna zalotka do rzęs. Koszt takiej zalotki jak podaje Glossybox to aż 100zł. Jestem zadowolona z tego produktu, zalotka zawsze się przyda a za taką cenę to na pewno czyni cuda :) Do niej dołączone są gumowe wkłady
 
 
 
Olejek rozświetlający PAT&RUB. "Upiększający olejek do ciała i twarzy skomponowany został z najlepszych tłoczonych na zimno olejów oraz naturalnych rozświetlających cząsteczek mineralnych. Odżywia, regeneruje i chroni skórę, a złote i miedziane drobinki miki dodają skórze słonecznych refleksów"  Dostaliśmy 30 ml produktu natomiast 100ml kosztuje 89zł.
 
Nie jestem pewna czy ktoś wcześniej już nie testował tego produktu :P Wyprowadzam Was z błędu i od razu się tłumaczę, że go jeszcze nie używałam
 
 
 
 
I ostatni już produkt to pojedynczy cień do powiek MAKE-UP STUDIO. To także jest pełny produkt, jego cena to 24zł. Co tu dużo pisać...kolor zupełnie nie dla mnie..ja akurat trafiłam na ciemny grafit wpadający w czerń.
. Na pewno nie przyda się do codziennego makijażu
 
 
 
I to już wszystkie kosmetyki.
Mimo tego, że w pudełku znalazły się 3 pełnowymiarowe produkty, nie jestem za specjalnie z niego zadowolona. Niczym specjalnym Glossybox mnie w tym miesiącu nie zaskoczył a szkoda.. :)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz