niedziela, 27 marca 2016

Prezent na Zajączka



Prezent na zajączka?  Znacie ten zwyczaj?  Od dziecka pamiętam że u nas w domu była taka
 tradycja,  którą się pielęgnuje do dziś.  Ile lat bym nie miała Mama zawsze na zajączka daje mi mały upominek,  zazwyczaj kosmetyczny. I w tym roku nie obyło się bez kilku drobiazgów. 


Dwie pielęgnacyjne maseczki.
Jedna z nich to maseczka oczyszczająca z firmy Efektima o bardzo ciekawym składzie. Zawiera glinkę porcelanową, wyciąg z bergamotki, nagietka i D-Panthenol.

Druga to maseczka kolagenowa w płatku fizelinowym.
Z kolagenem, algami i ginkgo biloba (miłorząbem japońskim)
  Wygodna w użyciu, nie wymagająca zmywania.

Zobaczymy jak się sprawdzą. Lubie wieczorami zrobić sobie domowe SPA.. ciepła kąpiel z bąbelkami, maseczka na twarz i do tego dobra książka. Relaks gwarantowany.

Kolejny produkt godny uwagi. To krem firmy Mixa, ale podobno nie byle jaki krem.. a polecony i przetestowany przez znajomą Mamy dlatego się na niego skusiła. Przyznam, że użyłam go już kilka razy i efekt jest zadowalający.

+ szybko się wchłania

+ nie pozostawia tłustej powłoki

+ nawilża skórę

+ma lekki, przyjemny zapach




Ileż przyjemności sprawiają takie niespodzianki
Też lubicie od czasu do czasu poczuć się jak duże dzieci?
Ja chyba nigdy z tego nie wyrosnę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz